Prosto z serca..

To zdjęcie już tu kiedyś było..
Jest Was tutaj tak dużo. Osób, które obserwują naszą stronę, naszą Działalność. Każdego dnia jak możemy z całego ❤️ wspieramy osoby, które potrzebują pomocy. Nigdy nie przechodzimy obojętnie. Zawsze jesteśmy dla Was, dla naszych Podopiecznych i ich rodzin.

Czas w którym się znaleźliśmy nie pomaga nam w realizacji naszych celów. Wiele wydarzeń zostało odwołanych, zbiórki stanęły w miejscu. Większość społeczeństwa żyje teraz tylko jednym zagrożeniem.
Wspominaliśmy wcześniej – u nas nic się nie zmieniło.
Dalej istnieją choroby takie jak nowotwory.

👉🏻Działamy na rzecz określonego celu – pomocy potrzebującym, chorującym na choroby wyniszczające.. nie dla zysku.

👉🏻Podopiecznych w naszej Fundacji ciągle przybywa. Na tę chwilę ich liczba wynosi 48.

👋🏻Jestem mamą Lilii, którą straciłam w wyniku tej paskudnej choroby nowotworowej ponad rok temu. Każdego dnia pokazywałam naszą szpitalną codzienność mnóstwu ludziom obserwujących mój prywatny profil na Instagram. Każdego dnia walczyłyśmy, pozostawałyśmy przy pozytywnej myśli, że wszystko będzie dobrze. Gdy było trzeba nam pomóc w ewentualnej nadziei o leczenie hucznie nagrywałam filmy i prosiłam o pomoc innych. Dołączyło do mnie ponad 60 tyś ludzi, aby wspierać mnie i moją Lilię w tym trudnym czasie.

Niczego nie zrobimy po cichu!

Działam w Fundacji dzięki mojej córeczce, ku jej pamięci i dla innych chorych dzieci..
Razem możemy zdziałać więcej!
Potrzebujemy Waszej pomocy!

www.siepomaga.pl/fundacjanaszpikowani