Oliwia jest 17-letnią dziewczyną, która jak inne nastolatki w jej wieku ma swoje plany i marzenia. Lecz jej życie już od najmłodszych lat było inne i cięższe. W 2013 roku zachorowała na ostrą białaczkę limfoblastyczną – leczenie było bardzo trudne, ale zakończyło się sukcesem.
Gdy po leczeniu i długiej rehabilitacji wróciła do pełni sił i normalnego życia – nagle świat znów nam runął. Pojechaliśmy na rutynową kontrolę we wrześniu 2019 roku, która okazała się dla nas kolejnym, najgorszym dniem – choroba powróciła. Niestety leczenie było agresywne i bardzo ciężkie, które spowodowało u Oliwii martwicę jałową w obydwu stawach biodrowych. Choroba tak postąpiła, że konieczne jest wstawienie endoprotezy w obydwa stawy biodrowe. Oliwia przeszła już pierwszą operację, którą zniosła bohatersko, bo mimo tego wszystkiego co przeszła już w tak młodym wieku jest to bardzo dzielna dziewczyna. Czeka ją jeszcze kolejna operacja na drugie biodro, ale to dopiero za kilka miesięcy jak dojdzie do siebie.
I tutaj mam do Was wszystkich ogromną prośbę, choć ciężko jest prosić o pomoc, ale nie mam wyjścia bo koszty, które musimy ponosić przekraczają nasze możliwości. Mam ogromną prośbę do Was, ludzi o dobrym sercu o choćby drobną cegiełkę w pomoc powrotu Oliwii do normalności. Potrzebujemy w tym momencie rehabilitacji i to 3 razy w tygodniu, plus dojazdy do Łodzi na kontrole, które będą teraz bardzo częste. Z góry dziękuje za każdy gest – mama Oliwii.
